Ten śliczny chłopczyk, kiedy odwiedził mnie razem z rodzicami, miał trzynaście dni. Choć był grzeczny to przed sesją postawił dwa warunki. Po pierwsze zasypiał tylko w objęciach mamy, a po drugie absolutnie nie chciał być fotografowany na brzuszku. Mi nie pozostało nic innego, jak podporządkować się małemu królewiczowi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz