sobota, 25 października 2014

Agnieszka - sesja noworodkowa, Warszawa

Agnieszka zachwyciła mnie od samego progu, bo... spała. Spała tak mocno, że nie obudziło jej rozbieranie i przekładanie. Dopiero po kilku ujęciach zgłodniała, ale po posiłku znowu zapadła w sen. I pozwalała robić ze sobą niemal wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz